Recenzja - „Rozłąka” Dinah Jefferies


Słyszałam naprawdę dużo dobrego o twórczości Dinah Jefferies i wręcz nie mogłam się doczekać sięgnięcia po którąś z jej powieści. Na plus autorki świadczył też fakt, że łączy akcję swoich książek z wątkami historycznymi, do których osobiście mam słabość. W przypadku Rozłąki przenosimy się na Malaje w 1955, gdzie podczas rozruchów niepodległościowych śledzimy tragedię jednej kobiety. 

Malaje Brytyjskie, 1955 rok.
W kraju trwa stan wyjątkowy z powodu powstania malajskiego. Lydia, żona brytyjskiego urzędnika, po powrocie z podróży dowiaduje się, że jej rodzina wyjechała na północ, więc wyrusza tam, by ich znaleźć. Ta informacja jest jednak fałszywa. W rzeczywistości mąż w tajemnicy wrócił z córkami do Anglii. Wkrótce Lydia odkrywa jego kolejne kłamstwa, zdrady i sekrety. Nie może ufać nikomu, nawet najlepszej przyjaciółce, ale nie chce zrezygnować z walki o dzieci. Odizolowana w egzotycznym, ogarniętym wojną kraju, nie daje za wygraną. Zrobi wszystko, by odzyskać córki. 
Piękna powieść pełna tajemnic, intryg, romansów i dramatycznych wydarzeń. O matce, która szuka dzieci, i dzieciach, które nie wierzą, że zostały porzucone.
(Źródło: Wydawnictwo HarperCollins Polska)

W 1955 roku na Malajach Brytyjskich żyje małżeństwo z dwójką uroczych córek, które są dla ich matki całym światem. Gdy kobieta otrzymuje prośbę o wizytę od chorej przyjaciółki, mimo panujących na półwyspie walk i niebezpieczeństw czyhających na podróżnych, postawia ruszyć w drogę, zostawiając dzieci pod opieką męża. Lydia nie zdaje sobie jednak sprawy, że zanim wróci do domu, Alec w sekrecie opuści Malaje i wyruszy do Anglii, zostawiając ją samą na Malajach. Kobieta jest zdeterminowana odnaleźć rodzinę, jednak na czeka ją wiele niepowodzeń i fałszywych tropów. Czy mimo to uda się jej jeszcze zobaczyć córki?

Dinah Jefferies od pierwszych rozdziałów rozkłada akcję na dwie perspektywy - z jednej strony czytelnik ma szansę śledzić wydarzenia na Malajach oczami Lydii, a z drugiej żegluje z Emmą do Anglii i obserwuje, jak trudno poradzić sobie dziewczynce w nowym życiu. Zdecydowanie dobrze udało się uchwycić pisarce rysę historyczną powieści. Malaje Brytyjskie przedstawione przez autorkę, gdy na półwyspie toczyły się ciągłe walki, nie tylko urzekają swoim opisem, ale także podnoszą tempo akcji. Z powodu czasów, w których toczy się akcja, czytelnik wraz z główną bohaterką odczuwa zagrożenie czające za każdym rogiem i obawy o przyszłość, jaka ich tu czeka. Rozłąka jest przepełniona emocjami, z jednej strony czułam obawę, czy Lydii uda się odnaleźć rodzinę, a z drugiej martwiły mnie losy Emmy. To sprawiło, że obie narracje intrygują czytelnika i trzymają jego zainteresowanie. Nie wspominając, że poza tym czeka go odkrycie wielu spisków i tajemnic, w które uwikłana jest główna bohaterka.

Autorka świetnie sobie poradziła kreując postać Lydii i tworząc z niej kobietę o złożonym charakterze. Generalnie Dinah Jefferies tak rozpisała swoich bohaterów, że trudno się do nich nie przywiązać. Choć skupia się na Lydii i Emmie to i pozostałe postaci nie zostały zaniedbane, mimo że znalazło się kilka takich, których przeszłość z chęcią poznałabym bliżej. To sprawia, że chociaż czytelnikowi wydaje się, że zna danego bohatera, okazuje się, że jego motywy były dużo bardziej złożone, niż mogło się wydawać. I mimo że - jako odbiorca tej powieści - nie mogę wybaczyć Alecowi, to i jego motywy staną się bardziej klarowne w drugiej części książki. 

Podsumowując Rozłąka to świetna powieść obyczajowa, przy której nie da się nudzić. Dinah Jefferies świetnie poradziła sobie nie tylko z przedstawieniem emocji bohaterów, ale także z zarysowaniem tła historycznego wydarzeń. Co więcej mogę powiedzieć? Gorąco polecam.

Moja ocena: 7/10

Skończyłam czytać: sierpień 2017 r.
Ocena z Lubimy Czytać: 7,48/10
Ilość stron: 448
Okładka: miękka
Data wydania: 19 lipca 2017 r.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Tłumaczenie: Anna Sawisz
Cena (z okładki): 39,99 zł

[...] wyobraziła sobie cienką linię, która przecina świat na pół. Taka niewidzialna nitka... 
Jeden jej koniec przyszyty do serca mamy, a drugi do... cokolwiek się zdarzy,
 ta nitka nigdy nie zostanie zerwana

Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu HarperCollins Polska


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi , proszę zostaw po sobie ślad. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Nie mam nic przeciwko linkom, jednak poza nimi, chyba wypadałoby napisać coś więcej ;)



Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi, daj mi o tym znać. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Jeśli sam prowadzisz bloga, zostaw link, łatwiej będzie mi Cię odwiedzić, jednak poza nim, chyba wypadałoby napisać coś więcej? ;)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka